Archiwum 10 marca 2004


mar 10 2004 Smierc przed szkola ;)
Komentarze: 4

Siemka ;) Myslalam ze umre przed szkola =D Szlam sobie spokojnie z Ewka do budy a tu nagle...widzimy jak Kacper, Michal i Mateusz biegna w nasza strone, krzyknelam: "Uciekajmy"...ale bylo za pozno, zostalam natarta przez Kacpra, to wcale nie bylo mile...Ewce sie jakos udalo i jej nie natarli... Chlopaki uciekli i dolaczyla do das Andzia i Agata, mowily ze je tez natarli...Wydawalo sie ze juz po wszystkim, ale niestety nie....prawie wszyscy chlopacy z naszej klasy i jeszcze jacys z innych klas stali przed jedynym wejsciem do szkoly...stwierdzilysmy ze dopuki oni sobie nie pojda to nie wejdziemy do szkoly...stalysmy tam z jakies 5 min. z nadzjeja ze wkoncu sobie pojda...ale nie poszli....czekali na nas...tracilysmy juz nadzieje, a tu nagle przyszla kolesiana ze stolowki szkolnej i powiedziala ze nas wposci przez stolowke...hahaha i w ten sposob uniknelysmy ponownego natarcia =))))) ===== pierwszy byl niemiec, brakowalo 2 lawek (lawki sa pojedyncze), hahaha i Ewka nie miala na czym pisac =D pozniej byl bardzo pojebany polski z bardzo pojebana babka, jak zwykle sie mnie czepiala....sama nie wiem o co =/ ona mnie poprostu nie lubi... nastepnie matma - bylo spox, przez cala lekcje smialam sie =P a pozniej sztuka i spr....bylo 8 pytan, heh, odpowiedzialam na 1, hahaha ciekawe co dostane...hm...mam wielkie szane na 6 ;) gegra - balam sie ze mnie zapyta, bo nie pisalam kartkowy, ale mnie nie spytala...ja jestem poprostu dziecko szczescia (hahaha) ;) na godz. wych. bylo strasznie nudno...po lekcjach jak najszybciej poszlam do szatni po kurtke, bo musialam wyjsc z budy wczesniej niz chlopaki i udalo mi sie, nie zostalam natarta...mam nadzieje ze do jutra snieg stopnieje... ====== wow ale sie rozpisalam...ok nara =)*

a_n_i_a-1 : :